„Sypie się szpital w Rawie Mazowieckiej” – to pierwsze
zdanie z tekstu pochodzącego z portalu 24legnica.pl, z czerwca 2016 roku. Chyba
trzeba się przerzucić na czytanie mediów legnicko-złotoryjskich, szybciej dotrze
do mieszkańców powiatu rawskiego jakaś obiektywna ocena tego, co dzieje się na
naszym terenie. Z pewnego punktu widzenia, dalsze fragmenty są również interesujące:
„Za spółką zarządzającą nim przez ostatnie trzy lata stoją ci sami menedżerowie, którym starosta Ryszard Raszkiewicz oddaje w dzierżawę szpital w Złotoryi: Maciej Zabelski, Stanisław Pitucha, Tomasz Kopiec, Piotr Tarnawski i Beata Markowska. Pod koniec maja ich firmę AMG Centrum Medyczne razem z długami wykupiła inna spółka i zaczęła rządy od zwalniania pielęgniarek.- To co się dzieje w Rawie Mazowieckiej, w żaden sposób nie dotyczy Złotoryi. Chodzi o dwa różne podmioty – przekonuje Maciej Zabelski”.
Najwyraźniej Maciej Zabelski ma jakiś dar przekonywania
samorządowców. Trzy lata wcześniej, nasze orły zarządzające powiatem, łykały
niczym młode pelikany gotowe recepty na sanację naszego szpitala. I trzeba
koniecznie dodać, że nie za darmo spływało to oświecenie na umysły naszych
rajców, kosztowało powiat okrągłą sumkę. W Złotoryi szło już trudniej:
„…załoga szpitala traktuje łódzkich menedżerów z dystansem. Nieufność wzbudza marny kapitał zakładowy (5 tysięcy złotych) i krótka historia spółki (została zarejestrowana w KRS dopiero w marcu 2015 roku). Autorytet inwestora najbardziej podkopał sam starosta Ryszard Raszkiewicz, który jeszcze w trakcie trwania rokowań przychodził do szpitala opowiadać pielęgniarkom, że Ogólnopolskie Centrum Zdrowia to “badziew” i że nigdy nie powierzy ich losu “gównianej spółce”.
Jak wiemy w Rawie ani marny kapitał AMG CM nie wzbudził
nieufności, ani krótka historia spółki. Strasznie nieufny ten lud złotoryjski,
dlatego:
„Aby przekonać pracowników szpitala w Złotoryi, Zabelski, Kopiec, Tarnawski i Pitucha, ale także włodarze ze starostwa, przywoływali przykłady szpitali powiatowych w Rykach i Rawie Mazowieckiej. Dzierżawiła je od samorządów spółka AMG Centrum Medyczne, której udziałowcami są Jacek Ossowski oraz spółka AMG Finanse – firma Kopca, Tarnawskiego, Pituchy i Markowskiej. Miały stanowić dowód kompetencji inwestorów.
Teraz okazuje się, jak zła była już wówczas kondycja szpitala w Rawie Mazowieckiej. Placówka (dużo mniejsza od złotoryjskiej) przyniosła w ubiegłym roku 2,4 mln zł straty. (…)Pod koniec maja AMG Centrum Medyczne wraz z wszystkimi długami zostało wykupione przez spółkę Centrum Dializ. Nowy inwestor już przygotował listę 16 pielęgniarek do zwolnienia. Docelowo pracę ma stracić 50 kobiet, a szpital zostanie przekształcony w zakład pielęgnacyjno-opiekuńczy”.
Minęło pół roku i szydło wyszło z wora. Na dodatek staroście
złotoryjskiemu przyszło „łyknąć gównianą spółkę”, ponieważ nikt inny szpitalem
w Złotoryi nie był zainteresowany.
Po kilku miesiącach okazało się, że to, co się działo w
Rawie Mazowieckiej, jednak dotyczy także Złotoryi. Menedżerka z miasta Łodzi
spasowała i w roli zarządzającego pojawił się dobrze już znany w naszym mieście
prezes Jacek Nowakowski. Tekst Piotra Kanikowskiego z portalu
24legnica.pl, tym razem świeżutki, bo z 26 stycznia tego roku, rzuca trochę więcej światła na działalność kolejnej spółki szpitalnej prezesa Nowakowskiego :
„Lada moment szpital w Złotoryi zostanie bez pracowni tomografii komputerowej, ponieważ od września nie płaci za jej pracę. Tym samym przestanie istnieć oddział neurologiczny, bo warunkiem jego zakontraktowania w NFZ było posiadanie stacjonarnego tomografu. Brak urządzenia znacznie skomplikuje pracę chirurgii i interny. Nawarstwiają się kłopoty z obsadą dyżurów, zaopatrzeniem w leki, transportem pacjentów, dostawą odczynników, itd. Nawet zwykła naprawa zerwanych drzwi urosła do rangi problemu i przez kilka dni wiatr hulał po całym parterze. W niespełna pięć miesięcy dzierżawca doprowadził powiatową placówkę na skraj przepaści.Zbigniew Celej – prezes firmy CDO Provega z Lublina, do której należy zamontowany w szpitalu tomograf – mówi, że sam sentyment do Złotoryi już nie wystarcza. Spółka Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka zalega im 170 tysięcy złotych. (…) Na Jacku Nowakowskim – właścicielu i prezesie spółki Szpital Powiatowy im. A. Wolańczyka – monity, ponaglenia, ostrzeżenia nie robią wrażenia. - Zero odzewu – podsumowuje Zbigniew Celej”.
Zdaniem informatorów lokalnych mediów, podobnie wygląda sytuacja z innymi kontrahentami:
„…hurtownie leków, w których zaopatrywał się złotoryjski szpital, ze względu na nieuregulowane rachunki odmówiły mu dalszej współpracy, więc teraz spółka kupuje farmaceutyki u innych dostawców za gotówkę, po trzykrotnie wyższych cenach. Przez zaległości płacowe posypała się umowa z firmą Hospital, która uzupełniała braki w obsadzie pielęgniarskiej. Jej pracownice w niedzielę i święta obsługiwały tzw. wizyty domowe w domach pacjentów – teraz ten obowiązek spadł na pielęgniarki ze szpitala, choć i bez tego mają ręce pełne roboty. Jeżdżą od chorego do chorego prywatnymi samochodami, bo spółka oszczędza na transporcie”.
Nic dziwnego, że w takiej sytuacji dziennikarze chcieli
zasięgnąć informacji u samego źródła, jednak widocznie oszczędności dotknęły
także odpowiedzialnych za politykę informacyjną miejscowego szpitala:
„Od kilku dni bezskutecznie próbowaliśmy porozmawiać o tym z prezesem Jackiem Nowakowskim i reprezentującą go w Złotoryi panią dyrektor.- Do Oddziału Wojewódzkiego NFZ dochodzą sygnały o problemach placówki, Fundusz wystąpi z pismem do dyrekcji szpitala czy realizacja umowy jest zagrożona i oczywiście na bieżąco planujemy kontrolować realizację umowy – deklaruje Joanna Mierzwińska, rzeczniczka prasowa dolnośląskiego Narodowego Funduszu Zdrowia”.
I chciałoby się podsumować, jak to dobrze, że to, co się dzieje w Złotoryi, w żaden sposób
nie dotyczy Rawy Mazowieckiej… Bo tak myślę, że jakby coś złego się działo,
to chyba nasze lokalne media by o tym informowały…
Na podstawie tekstów Piotra Kanikowskiego, zamieszczonych
w portalu 24legnica.pl:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz