wtorek, 31 marca 2015

Krótki rys historyczny nt. SKOK-ów

W ostatnich tygodniach, do przeciętnego odbiorcy informacji dostarczanych przez media, nieustannie docierają newsy na temat SKOK-ów. Często wzajemnie sprzeczne, wybitnie potwierdzające powiedzenie, że punkt widzenia danej sprawy jest mocno uzależniony od punktu siedzenia. Jak sobie dać z tym radę? W jaki sposób sprawdzić, czy docierają do nas fakty, czy jedynie ich interpretacja?
Niestety, nie ma innej drogi, jak zadać sobie sporo trudu, poświęcić jeszcze więcej czasu, i spróbować dotrzeć do źródeł. I właśnie taką drogę tutaj zaproponuję.
Uwzględniając akty prawne regulujące działalność SKOK-ów można wyróżnić trzy fazy rozwoju: faza wstępna trwająca w latach 1992 - 1995, faza dynamicznego wzrostu w latach 1996 - 2012, oraz faza ostatnia, trwająca od października 2012 do chwili obecnej.

1992 – 1995
Pierwsza spółdzielcza kasa oszczędnościowo-kredytowa rozpoczęła działalność 31 sierpnia 1992 roku i została założona przez pracowników Zespołu Elektrociepłowni „Gdańsk”. W latach 1992 – 95 SKOK-i działały na podstawie ustawy o związkach zawodowych z dnia 23 maja 1991 r. i ustawy Prawo spółdzielcze z dnia 16 września 1982.
Do końca 1992 roku liczba Kas wzrosła do 13, liczba członków osiągnęła 14 tysięcy, aktywa całego systemu wynosiły 4,28 mln, w tym depozyty 3,56 mln, a pożyczki 2,98 mln zł.
W roku 1995 liczba Kas urosła do 137, liczba członków wynosiła 85 tysięcy, aktywa 100,75 mln, depozyty 91,57 mln, a pożyczki 83,43 mln zł.

1996 – październik 2012
4 stycznia 1996 zostaje ogłoszona ustawa O spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych. Odtąd to na jej podstawie funkcjonują SKOK-i i są to lata dynamicznego rozwoju. Na koniec 2012 roku liczba Kas wzrosła do 1987, liczba członków osiągnęła 2,59 miliona, aktywa wynosiły 16,81 mld, w tym depozyty 15,49 mld, a pożyczki 11,09 mld zł.

Od października 2012 do chwili obecnej
27 października 2012 wchodzi w życie nowa ustawa O spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych z 5 listopada 2009 roku. Do 12 stycznia 2012 roku ustawa była rozpatrywana przez Trybunał Konstytucyjny w zakresie jej zgodności z Konstytucją. 26 lipca nastąpiło jej ogłoszenie, w życie weszła trzy miesiące później.
W tym czasie dynamiczny wzrost SKOK-ów uległ wyraźnemu zahamowaniu. W listopadzie 2014 r. liczba Kas spadła do 1874, liczba członków spadła do 2,44 mln, aktywa wynosiły 16,57 mld, w tym depozyty 15,44 mld, a pożyczki 11,74 mld zł.

Nadzór nad Kasami
W latach 1992 – 2015 poszczególne Kasy działały na podstawie ww. ustaw, dodatkowo w oparciu o własny statut, a ich organami były zarząd, rada nadzorcza i komisja kredytowa.
Do 26 października 2012 r. funkcje nadzorcze i lustracyjne wobec poszczególnych Kas leżały w zakresie działania Krajowej Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej (KSKOK) w Sopocie. Ustawa z 1996 r. zobowiązywała KSKOK do nadzorowania innych Kas, uprawniała do dostępu do wszelkich danych i dokumentów, a w razie rażącego  lub uporczywego naruszania prawa miała możliwość zawieszania członków zarządu, zawieszania Kasy i ustanawiania zarządcy komisarycznego.
KSKOK był obowiązkowym związkiem rewizyjnym. Każda Kasa, pod rygorem likwidacji i wykreślenia z rejestru sądowego, była ustawowo zobowiązana do zrzeszenia w KSKOK.
Od 27 października 2012 r. funkcje nadzorcze tak nad KSKOK, jak i poszczególnymi Kasami, posiada Komisja Nadzoru Finansowego. KNF ma dostęp do wszelkich danych i dokumentów, posiada także uprawnienia do zawieszania członków zarządu, ograniczania lub zaprzestania działalności Kas z rygorem natychmiastowej wykonalności, a w przypadku rażącego naruszenia prawa może wprowadzić zarządcę komisarycznego.

Bezpieczeństwo depozytów
Od maja 1998 r. do października 2012 r. system gwarancji depozytów w SKOK-ach opierał się o Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych (TUW SKOK). Kwota gwarancji była równa gwarancji udzielanej przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny w stosunku do depozytów bankowych, jednak wartość funduszu była mniejsza i wynosiła około 400 mln zł (co jest w pełni zrozumiałe bowiem zdecydowanie mniejsze były też aktywa SKOK-ów w stosunku do aktywów sektora bankowego).
Pomiędzy 27 października 2012 r. a 28 listopada 2013 r. obowiązywały przepisy przejściowe i zaspokojeniu roszczeń członków o zwrot depozytów zgromadzonych w kasach służyć miał fundusz stabilizacyjny Kasy Krajowej, na który składały się wkłady członkowskie wszystkich kas oraz zyski Kasy Krajowej, wypracowane przez wszystkie lata jej istnienia. Na koniec 2012 r. zasoby funduszu stabilizacyjnego sięgały ponad 411 mln zł, z czego większość była ulokowana w obligacjach i bonach skarbowych.
Od 29 listopada 2013 roku depozyty w SKOK-ach zostały objęte pełną ochroną Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) na tej samej zasadzie co depozyty bankowe. Zapisy o objęciu SKOK-ów BFG zawarte są w ustawie z dnia 19 kwietnia 2013 r. o zmianie ustawy o spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych oraz ustawy z dnia 26 lipca 2013 roku o zmianie ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym.

Tak wygląda syntetyczny rys formalno-prawny i historyczny funkcjonowania SKOK-ów od roku 1992 do chwili obecnej. Wiedza zupełnie podstawowa, bez której próba oceny docierających do nas informacji medialnych, z góry skazuje nas na akt wiary względem danego dziennikarza, komentatora lub polityka. Krótko pisząc, jeżeli nie wiemy tego, co jest umieszczone powyżej, jesteśmy skazani na każdy kit, manipulację czy wręcz kłamstwo. Dopiero teraz możemy sobie pozwolić na ocenę tego, co nam sprzedają w „papce” informacyjno-medialnej.


W osobnym temacie pozwoliłem sobie zamieścić kalendarium aktów prawnych i istotnych wydarzeń. Będzie ono aktualizowane wraz z kolejnymi wpisami na blogu. Oto link:

SKOK Kalendarium

1982.09.16 Ustawa o prawie spółdzielczym
1991.05.23 Ustawa o związkach zawodowych
1992.12.19 Rozporządzenie Rady Ministrów do ustawy o związkach zawodowych
1995.12.14 Ustawa O spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych
1996.04.01 Ogłoszenie ustawy O spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych
2008.04.21 Do Sejmu wpływa prezydencki projekt Ustawy o Spółdzielniach, przewiduje nadzór KNF nad Kasą Krajową i SKOK
2008.07.25 Sejm w pierwszym czytaniu odrzuca prezydencki projekt Ustawy o Spółdzielniach
2009.11.05 Ustawa o SKOK
2009.11.30 Wniosek do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zbadania zgodności z Konstytucją Ustawy o SKOK
2011.03.03 Prezydent ogranicza wniosek do TK do dwóch zarzutów
2011.11.18 TK umorzył postępowanie w zakresie wycofanych zarzutów Prezydenta
2012.01.12 Trybunał Konstytucyjny podtrzymał zarzuty Prezydenta w sprawie zgodności z Konstytucją Ustawy o SKOK
2012.07.26 Ogłoszenie Ustawy o SKOK
2012.08.08 Pismo KNF do zarządów SKOK-ów w sprawie tzw. audytu otwarcia
2012.09.27 Senator Bierecki informuje KNF o nieprawidłowościach w SKOK Wołomin
2012.10.27 Wejście w życie Ustawy o SKOK, data objęcia nadzorem KNF
2013.04.19 Nowelizacja Ustawy o SKOK
2013.05.15 Prezydent podpisał ustawę o SKOK
2013.05.28 Ogłoszenie nowelizacji Ustawy o SKOK
2013.06.26 Prezydent kieruje ustawę o SKOK do Trybunału Konstytucyjnego
2013.11.29 Data objęcia gwarancjami BFG depozytów w SKOK

sobota, 28 marca 2015

Spółka Pazury w upadłości

Przez kilka ostatnich dni zbierałem informacje na temat SKOK-ów. Temat stał się gorący w ostatnim czasie, więc starałem się dotrzeć do źródeł informacji, aby zneutralizować oddziaływanie medialnej propagandy, wyrobić sobie własne zdanie. Jakiś obraz sytuacji, prywatnego oglądu sprawy posiadam, i kolejny wpis na blogu, a w zasadzie cykl wpisów, miał właśnie być poświęcony tej problematyce. Jednak w trakcie wyszukiwania kolejnych danych natrafiłem, w jednym z biznesowych portali na news, o upadłości spółki powszechnie znanego i lubianego aktora, Cezarego Pazury. Z pewnych względów postanowiłem dać pierwszeństwo temu wydarzeniu a SKOKi najwyżej poczekają dzień lub dwa, gdyż co ma wisieć, nie utonie.

Rzeczywiście, pod datą 13 marca 2015 roku znajdujemy wpis, iż „Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie, Sąd Gospodarczy, X Wydział Gospodarczy dla spraw Upadłościowych i Naprawczych, zawiadamia, iż postanowieniem z dnia 12 lutego 2015 r., wydanym w sprawie o sygn. X GU 114/15, ogłosił upadłość Cezar 10 Spółki Akcyjnej z siedzibą Warszawie obejmującą likwidację majątku dłużnika”.
Wedle danych z KRS-u akcjonariuszami Cezar 10 S.A. byli Cezary Pazura i notowany na warszawskiej giełdzie Rubicon Partners S.A., każda że stron dysponowała równym, 50% udziałem w kapitale akcyjnym spółki, a ten ostatni wynosił 1 001 000 zł. Zarząd spółki składał się z dwóch osób: Cezarego Pazury i związanego z Rubicon Partners Grzegorza Kubicy. 

Jak donosi „Puls Biznesu” z 25 marca „Spółka Cezary 10, mająca niegdyś dalekosiężne plany, nie zarobiła ani złotego, zamiast tego ma kilka milionów złotych długów.
— Spółka wykonała zadania, dlatego jest likwidowana. Mój mąż wycofał się z projektów producenckich, wrócił do aktorstwa — mówi Edyta Pazura, żona i menedżerka aktora.
Jednak za to „wykonanie zadania” właściciele i zarządzający spółką Cezar 10 nie dostaną Oscara.
— Spółka jest w likwidacji. Jej dwa projekty filmowe zakończyły się niepowodzeniem. Przez lata nie przynosiła zysku — przyznaje Jerzy Sławek, syndyk.
Te dwa projekty to „Weekend” i „Sztos 2”. Budżety obu produkcji pochłonęły łącznie około 13 mln zł, z czego 3,5 mln zł pożyczył Polski Instytut Sztuki Filmowej. Termin spłaty pierwszej raty — 1,5 mln zł — upływa w maju tego roku, reszty — w marcu 2016 r.”

I tutaj docieramy do punktu, który szczególnie zwrócił moją uwagę. Kilka dni temu, na jednej ze stacji TV, oglądałem archiwalną wypowiedź Jerzego Stuhra jak wieloetapowy i profesjonalny jest sposób podejmowania decyzji o przyznawaniu dotacji przez Polski Instytut Sztuki Filmowej. Ten profesjonalizm miał uzasadniać, dlaczego nawet symbolicznej złotówki dofinansowania nie otrzymał film Antoniego Krauzego „Smoleńsk”. 

Z należytą uwagą będę więc śledził majowy termin spłaty pierwszej 1,5 mln raty a także reszty kwoty, która na konto PISF-u winna wrócić do marca 2016 roku. Zakładam, że profesjonaliści z PISF-u należycie zabezpieczyli pożyczkę.

środa, 4 marca 2015

Stan zdrowia publicznego w Rosji za r. 1911

Uwagi: Popisowi - rekruci, żołnierze poborowi

Stan zdrowia publicznego w Rosji za r. 1911. (Sprawozdanie statystyczne)
Rozejrzenie się w niemym materiale statystycznym, zawartym w „sprawozdaniu o stanie zdrowia publicznego w Rosji za rok 1911”, doprowadza dzienniki rosyjskie do bardzo niepocieszających wniosków. „Rosja chora! Fakt ten nie może ulegać żadnej wątpliwości!” – woła nie „Riecz”, lub inny jaki dziennik liberalny, które jak wiadomo, w oczach „patrjotów” rosyjskich uchodzą za wrogów Rosji, usiłujących wszystko, co jej dotyczy, przedstawić rozmyślnie w jaknajczarniejszych kolorach. Rozpaczliwy okrzyk ten wyrwał się z piersi „Now. Wremia”, organu najprawowierniejszych patrjotów, którzy na wszystko spoglądają przez różowe okulary szkła szowinizmu narodowego.
Ale bo też straszna zaiste jest mowa owych cyfr niemych. Okazuje się z nich, że największy bicz boży w życiu rosyjskiem to alkohol. Sprawozdanie charakteryzuje rolę jego krótko, ale jasno: w grupie chorób „otrucia” 73 procent przypada na ostre zatrucie alkoholem. Dalej idą cyfry, przerażające wprost rozmiarami swoimi. Liczba chorych na syfilis od roku 1895 do 1911 wzrosła z 804.402 do 1.264.435. Śmierć skutkiem choroby takiej, jak ospa, to w Rosji zjawisko zupełnie normalne. Tyfus plamisty porywa również poważną liczbę ofiar; sprawozdanie określa je cyfra 120.671.
Sprawozdanie podaje również statystykę dżumy i cholery, które to choroby w Rosji od pewnego czasu są, z małemi przerwami, stałymi gośćmi. Obecność dżumy i cholery wytłomaczyć można jeszcze blikiem sąsiedztwem azjatyckich ognisk chorób tych. Czemże jednak, jak nie ciemnotą i zupełnem zaniedbaniem warunków sanitarnych, wytłumaczyć można zdumiewający wprost wzrost liczby zapadnięć na choroby, na Zachodzie zgoła nieznane? Chorych na świerzbę np. było w 1895 roku 1.508.196, a w roku 1903, czyli w ciągu 8 lat, liczba ich wzrosła do 3.630.731. Trachoma w ciągu lat dziesięciu, od 1902 do 1911, przyniosła wzrost z 497.616 do 941.464.
W Rosji są dziś gubernie, jak np. wiacka, gdzie każdy dziesiąty mieszkaniec chory jest na świerzbę. Pewien lekarz wyraził się przed laty „z humorem wisielca”, że w Rosji jedynym sanitariuszem jest „czerwony kogut”, i że gdyby nie pożary, które co 20 lat wypalają doszczętnie drewnianą Rosje, pokryłaby się ona cała świerzbą.
Jaskrawą ilustrację do cyfr powyższych stanowią dane, dotyczące lekarzy i miejsca ich zamieszkania. Okazuje się, że w Rosji 72 procent lekarzy przenosi wygody miejskie i lepsze zarobki, a tylko 28 procent poświęca pracę swą ludowi wiejskiemu. I w rezultacie są w Rosji miejscowości, gdzie jeden lekarz przypada na 138.900 mieszkańców. A i liczba lekarzy jest wogóle bardzo niedostateczna, wynosi bowiem w państwie, zajmującem przestrzenią swoją jedną szóstą część kuli ziemskiej, tylko 21.747.
Najwymowniej o rujnującym procesie chorób Rosji świadczą dane, dotyczące oględzin lekarskich popisowych. W ciągu 10-lecia, od roku 1874 do 1883, na 100 popisowych, niezdatnych do służby było przecięciowo 6, otrzymało odroczenie 7, razem więc 13 procent; 10-lecie od 1884 do 1893 daje już  procent niezdatnych 17, dalsze 10-lecie 19, rok 1907 daje ich już 21,7, a wreszcie 1911 – 28 procent.
Są to wszystko fakty bardzo smutne i wymagające poważnego zastanowienia się. „Jeżeli – pisze „Now. Wremia” – nie ulękniemy się strasznych słów, to liczyć się musimy dziś z faktem zwyradniania się ludności państwa”. Przyczyny tego szukać należy niewątpliwie w braku dostatecznej pomocy lekarskiej oraz w antysanitarnych warunkach życia, ale po części tylko. Główną przyczyną klęski tej, jak wogóle wszystkich nieszczęść, jest ubóstwo, zarówno materjalne jak i duchowe, szerokich warstw ludności.


Nowa Gazeta Łódzka z 4 marca 1914 roku