To już jest pewne, że najbliższa sobota i niedziela, w całym kraju, upłynie pod znakiem oddawania czci Niezłomnym. Od Bałtyku po Tatry, od Bugu po Odrę, w mniejszej lub większej skali odbędą się imprezy oddające cześć i pamięć o naszych narodowych Bohaterach.
„W samej Warszawie w ramach społecznych obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych odbędzie się 27 uroczystości w miejscach upamiętnień, trzy marsze, osiem uroczystych mszy, dziewięć prezentacji filmowych (w tym całodzienny Maraton), pięć koncertów, dwie wystawy, jedna konferencja, pięć wykładów i prezentacji, wiele rekonstrukcji historycznych, a także gier i konkursów dla dzieci i młodzieży. Warszawska Masa Krytyczna przejedzie przez stolicę szlakiem Żołnierzy Wyklętych, zaś Park Skaryszewski będzie po raz kolejny miejscem Biegu „Tropem wilczym”, zorganizowanego w tym roku w 81 polskich miastach a także w Londynie”. (źródło)
Ciągle uzupełniana lista miejscowości robi wrażenie. W naszej narodowej polityce historycznej to jest przełom. I to z dwóch powodów. Po pierwsze w zdecydowanej większości są to inicjatywy oddolne, niezbyt często mające istotne wsparcie w strukturach państwowych i samorządowych. A więc są autentyczne. Po drugie, też w zdecydowanej większości, kreatorami wydarzeń są ludzie młodzi. Często tacy, którzy nie mieli nawet szans pamiętać PRLu z jego historyczną propagandą. Bo to nie jest odrzucenie propagandy PRLu, to jest zakwestionowanie historycznego dorobku III RP.
Kim jest mój przyjaciel
Który jest nieprzyjacielem
Co to za trucizna
Która krąży w moim ciele...
Tekst z utworu Schmaltza oddaje istotę rzeczy. Młode pokolenie odrzuciło propozycję w której bohaterami są na równi kaci z ofiarami. Nie ma i nie będzie znaku równości pomiędzy Jaruzelskim a Pileckim, Kiszczakiem a Fieldorfem. Tylko dla jednych jest miejsce na cokołach pomników. Trzeba się pozbyć tej trucizny, która krąży w naszym ciele. Inaczej nie ocalimy prawdy a tożsamość wspólnoty narodowej zbudujemy na kłamstwie.
Taka postawa młodych stoi w ewidentnej sprzeczności z oficjalną linia rządzących. Wystarczy tu przypomnieć brak zaproszenia dla rodziny rtm. Pileckiego na uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Czy to tylko brak pamięci, niedowład organizacyjny? Nie zapomniano o tym, aby zaprosić potomka niemieckiego zbrodniarza, komendanta oświęcimskiego obozu. W mediach przetoczyła się gorąca dyskusja na temat zasadności zaproszenia dla Putina. A o Pileckim przypomniano sobie w ostatniej chwili, próbując za pięć dwunasta, poprzez Tadeusza Płużańskiego, uzyskać numer telefonu do córki Pileckiego.
„Zofia Pilecka, pytana przez dziennikarza RMF FM, czy nie jest jej żal, że nie otrzymała zaproszenia na rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu, mówiła: – Proszę pana, ten żal miałam dawniej. Od lat nie dostaję w ogóle żadnych zaproszeń, w związku z tym ja się do tego przyzwyczaiłam. Nie zapraszają mnie”. (źródło)
Wydaje się, że istotę rzeczy, w swoim komentarzu, uchwycił dziennikarz Telewizji Republika Bartłomiej Graczak: „Rodzina wielkiego Polaka rtm. Pileckiego nie dostała zaproszenia na obchody wyzwolenia obozu w Auschwitz. Gdyby jednak została zaproszona, jak wytłumaczylibyśmy światu, że Rotmistrz przeżył obóz, a nie przeżył gehenny tych, którzy ten obóz rzekomo wyzwolili? "Obóz w Auschwitz przy katowniach UB to była igraszka" – mawiał”.
Musimy więc pamiętać, że chociaż najbliższe dni są przełomem, to jednak walka o historyczną pamięć będzie trwać dalej. Dlatego cieszy fakt, że tym razem także nasze miasto będzie miejscem, gdzie uroczystości związane z oddaniem hołdu dla Niezłomnych wyjdą poza dotychczasowy charakter inicjatyw prywatnych. Z satysfakcją można przeczytać na stronie miasta Rawa Mazowiecka, iż „w tym roku w Rawie obchody tego święta rozpoczną się 1 marca i zakończą dwa dni później.
W niedzielę, 1 marca, zachęcamy do udziału w biegu, organizowanym wspólnie z Fundacją Wolność i Demokracja. Symboliczny dystans biegu „Tropem Wilczym”, wynoszący 1963 m, nawiązuje do daty śmierci ostatniego spośród Żołnierzy Wyklętych, Józefa Franczaka ps. Lalek. Chętni będą mogli również pobiec na trasie blisko 4 km , wytyczonej wokół zalewu Tatar. Bieganie jest popularną dyscypliną i formą rekreacji w naszym mieście, dlatego liczymy na wysoką frekwencję i duże zainteresowanie samą ideą uczczenia pamięci niezłomnej postawy członków powojennego podziemia niepodległościowego. Szczegóły biegu zawiera regulamin, zamieszczony poniżej. Tego samego dnia, a więc w niedzielę, rawscy skauci przeprowadzą zbiórkę pieniędzy na budowę szkoły z polskim językiem nauczania w Łanowicach (dawne woj. lwowskie). Język ojczysty jest częścią tożsamości narodowej. Apelujemy więc o hojność, tak aby nasi rodacy za wschodnią granicą mogli wyrażać swoją polskość również w rodzimym języku.
Dalsza część obchodów poświęconych Żołnierzom Wyklętym odbędzie się w sali widowiskowej MDKu, we wtorek, 3 marca. Rozpocznie je wykład dr. Dariusza Gałaszewskiego z Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Warszawie, a po jego zakończeniu nastąpi rozstrzygnięcie dwuetapowego konkursu historycznego dla gimnazjalistów z terenu miasta i powiatu rawskiego. Zwycięzca otrzyma laptop, a trójka z finalistów, wyłoniona drogą losowania, pojedzie do Parlamentu Europejskiego. Konkursowi patronuje europoseł Janusz Wojciechowski oraz senator RP Grzegorz Wojciechowski. Na zakończenie Rawskiego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych wystąpi raper Tadek” .
Gorąco zachęcam do czynnego udziału w uroczystościach. Jakże to mały trud, poświęcenie, aby stanąć w prawdzie, oddać cześć tym, którzy za naszą wolność byli zdolni płacić własną krwią, często życiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz