czwartek, 5 września 2019

Droga do II wojny światowej. Cz. 3



Przypomnijmy w skrócie główne punkty z poprzednich części:

1. Monachium nie zapewniło pokoju Europie. 10 marca 39 r. na XVIII Zjeździe partii Stalin wygłasza swój referat w którym pada zdanie: 
„Na porządku dziennym stanęła sprawa nowego podziału świata w drodze wojny”.

2. W połowie marca 39 r. Hitler podporządkowuje sobie pozostałą część Czech a na Słowacji powstaje fasadowe państwo ściśle podporządkowane Niemcom.
3. 31 marca 39 r. premier brytyjski Chamberlain jednostronnie składa Polsce gwarancje bezpieczeństwa w sytuacji, gdyby jej bezpieczeństwo było zagrożone.
4. Polska nie tylko przyjmuje propozycję, ale tydzień później minister spraw zagranicznych Beck składa wizytę w Londynie i w ten sposób powstaje wzajemne zobowiązanie Polski i Wielkiej Brytanii.
5. 17 kwietnia 39 r. sowiecki ambasador w Berlinie, Aleksiej Mierkałow, złożył w niemieckim ministerstwie spraw zagranicznych oświadczenie w którym czytamy: 

„Nie ma dla Rosji powodu, by nie mogła żyć z Niemcami na normalnej stopie. Poczynając od normalizacji, stosunki mogłyby stawać się coraz to lepsze”.


Józef Stalin (fot. dzieje.pl)

W cytowanym już wcześniej referacie Stalina znajduje się eksportowa wersja polityki zagranicznej prowadzonej na początku roku 1939 przez Związek Sowiecki. Jakby to powiedział Wiktor Suworow, przeznaczona głównie dla pożytecznych idiotów i „gawnojadów”, żeby dosłownie nie tłumaczyć na polski. Oto ona:

Polityka zagraniczna Związku Radzieckiego jest jasna i zrozumiała: 1. Jesteśmy zwolennikami pokoju i wzmocnienia rzeczowych stosunków ze wszystkimi krajami, stoimy i będziemy stali na tym stanowisku, o ile kraje te będą przestrzegały takich samych stosunków ze Związkiem Radzieckim, o ile nie będą one usiłowały naruszyć interesów naszego kraju.2. Jesteśmy zwolennikami pokojowych, bliskich i dobrych stosunków sąsiedzkich ze wszystkimi krajami ościennymi, posiadającymi wspólną granicę z ZSRR, stoimy i będziemy stali na tym stanowisku, o ile kraje te będą przestrzegały takich samych stosunków ze Związkiem Radzieckim, o ile nie będą usiłowały naruszyć bezpośrednio lub pośrednio interesów całości i nietykalności granic Państwa Radzieckiego. 3. Stoimy na stanowisku popierania narodów, które padły ofiarą napaści i walczą o niepodległość swej ojczyzny. 4. Nie boimy się gróźb ze strony napastników i gotowi jesteśmy odpowiedzieć podwójnym ciosem na każdy cios podżegaczy wojennych, usiłujących pogwałcić nietykalność granic radzieckich. Taka jest polityka zagraniczna Związku Radzieckiego. (Burzliwe, długotrwałe oklaski).

Ponieważ jednak nie zaliczamy się ani do kategorii „pożytecznych”, ani tych „drugich”, szukamy w tym referacie miejsc z treścią znacznie bliżej odpowiadającą „szczerym intencjom” tow. Stalina i jego kamratów. I łatwo znajdujemy.

Przypomnijmy jeszcze raz słowa Stalina z pierwszego punktu:

„Na porządku dziennym stanęła sprawa nowego podziału świata w drodze wojny”.

Ten cytat wypada wesprzeć kolejną wypowiedzią z tegoż referatu. Dodajmy tutaj, że Stalin wojnę traktuje jako fakt dziejący się i realizowany w strefach buforowych pomiędzy głównymi siłami świata:

„Wojna wytworzyła nową sytuację w stosunkach między krajami. Wniosła ona do tych stosunków atmosferę niepokoju i niepewności”.

I teraz szczególnie ważny fragment:

„Wojna, podkopując podwaliny powojennego reżymu pokojowego i obalając elementarne pojęcia o prawie międzynarodowym, postawiła pod znakiem zapytania wartość międzynarodowych umów i zobowiązań”.

Każdemu sąsiadowi Sowietów po takim oświadczeniu winna zapalić się czerwona lampa ostrzegawcza. Tym bardziej, że kolejne słowa Stalina również nie łagodzą narracji:

„ZSRR nie mógł, rzecz prosta, przejść obojętnie obok tych groźnych wypadków. Bezsprzecznie każda, nawet niewielka wojna, rozpoczęta przez napastników gdziekolwiek, w najbardziej odległym zakątku świata, stanowi niebezpieczeństwo dla krajów pokojowych. Tym większym niebezpieczeństwem jest nowa wojna imperialistyczna, która zdołała już wciągnąć w swoją orbitę przeszło pięćset milionów ludności Azji, Afryki, Europy. Ze względu na to kraj nasz, przeprowadzając nieugięcie politykę zachowania pokoju, podjął jednocześnie poważną pracę nad umocnieniem gotowości bojowej naszej Armii Czerwonej, naszej Czerwonej Floty Wojennej”.

Najbardziej syntetyczne ujęcie przemówienia Stalina z 10 marca 39 r. da się oddać w kilku zdaniach. Związek Sowiecki widzi działania wojenne w strefach buforowych.
Stalin z kamratami nie ma złudzeń, że to jedynie wstęp do wojny ostatecznej mającej za cel nowy podział świata.
W związku z powyższym, jawnie sygnalizują światu, że nie należy przeceniać wartości dotychczasowych międzynarodowych umów i zobowiązań.
A gwarantem kolejnych umów będzie bojowa gotowość Armii Czerwonej.
I w  żaden sposób tego referatu inaczej nie da się odczytać.

Wartość tej wersji w praktyce była weryfikowana począwszy od wysłania Mierkałowa 17 kwietnia 39 r., z cytowanym już wcześniej oświadczeniem, do ministerstwa spraw zagranicznych Niemiec. Następnie w trakcie negocjacji trwających aż do 23 sierpnia 39 r., które skończyły się powszechnie znanym paktem Ribbentrop-Mołotow.

Ostatnia faza rozmów, usytuowana pomiędzy 15 a 23 sierpnia 39 r. została przedstawiona w tekstach Droga do Paktu o nieagresji
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz